Mieszkamy!

05-10-2017


Miesiąc pomieszkiwania za nami. Zamontowane grzejniki, umeblowane pokoje i pozostałe pomieszczenia. 

Pod schodami zmieściła się pralka i suszarka. Zostało też miejsce na mini warsztacik. Koszty użytkowania w tej chwili małe. Za wrzesień za prąd wyszło 230 zł. Dodam, że prąd używany do wszystkiego: pompa ciepła na wodę użytkową, płyta indukcyjna, AGD, RTV i grzejniki. Te ostatnie włączają się rano. Budynek dobrze trzyma ciepło i obserwuje ich małą aktywność. Czekam na chłodniejsze dni, aczkolwiek październik zaczął się zimny. Jednak sytuacja wygląda podobnie. Komputer steruje dwiema strefami: parter i poddasze. W godzinach 6-10 i 17-22 ustawione na 22 stopie, reszta 19. Jest przyjemnie. Jedyny minus to pompa ciepła w łazience, ponieważ trochę wychładza pomieszczenie. Będę musiał ocieplić dolot i wylot z pompy. Również pompą można sterować indywidualnie. Grzanie wody nastawione tylko na jedną godzinę – 18:00. Na tę godzinę mamy 50 stopni w zbiorniku. Kąpią się dwie dorosłe osoby, 5-latek i mały bobas. Wody wystarcza na cały kolejny dzień. Plus jest taki, że nie buczy w nocy, ponieważ włącza się około godziny 15:00.

Same koszty wybudowania i urządzenia to około 160 000 zł. Ja wydałem trochę więcej, ponieważ nie wpisywałem drugiego fundamentu pod kolejny domek, ogrodzenia i rzeczy, które nie są związane z budynkiem. Na tę chwilę mogę śmiało stwierdzić, że kupno mieszkania w bloku, przynajmniej w naszym regionie, to totalny bezsens. 

Zdaję sobie sprawę, że gdyby wszystkie prace wykonywała firma zewnętrzna, to koszty by się podwoiły. Jeżeli ktoś ma trochę wolnego czasu, a przede wszystkim dużo samozaparcia, to można spełnić marzenie o własnym domu.
Ja spełniłem i życzę Wam tego samego. 

Zawsze służę pomocą i radą budowlańca z przypadku.
Maciej